Aktualności
05-04-2024
4 kwietnia 2024 protesty rolników znacząco zmieniły swoją formę. Po kilku miesiącach ogólnopolskich protestów na ulicach miast i wsi, tym razem rolnicy postanowili diametralnie zmienić formę, kończąc z blokowaniem dróg czy organizowaniem wielkich manifestacji w stolicy. Tym razem rolnicy swój protest zorganizowali pod biurami posłów i senatorów, ale również w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, gdzie okupowali przez kilkadziesiąt godzin instytucję publiczną. Rolnicy zanieśli politykom nietypowe "prezenty", takie jak paczka obornika, słoik gnojówki, snopek słomy, kiszonka, produkty rolno-spożywcze, lub worek zboża, w zależności od zasług. Jednym z najbardziej wpływowych polityków do których przyszli rolnicy z „podarunkami”, był marszałek Szymon Hołownia. Zaniesiono mu do biura poselskiego w Białymstoku, słomę i gnojowicę w pojemnikach. Oprócz tego pozostawiono worki ze zbożem podpisane symbolicznie „PL” i „UA”. Niestety w biurze nie było "drugiej osoby" w państwie, do demonstrantów wyszli tylko przedstawiciele ugrupowania Polska2050.
Rolnicy demonstrujący pod jednym z biur poselskich
Powody protestu
Rolnicy sprzeciwiają się reformom Wspólnej Polityki Rolnej, ograniczeniom produkcyjnym oraz przepisom ekologicznym ogólnie zwanym Zielonym ładem, które ich zdaniem, mogą doprowadzić do upadku gospodarki. Udając się do biur polityków zanieśli również pisma, w których ujęli główne postulaty. Oto ich streszczenie:
1. Rozwiązanie problemów nadmiernego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów pozaunijnych.
W naszej opinii niezbędna jest praca na rzecz wprowadzenia mechanizmów:
brak zgody na ratyfikowanie przez Polskę umów o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a państwami trzecimi, których realizacja mogłaby godzić w interesy polskich producentów rolnych oraz krajowych przetwórców rolno-spożywczych
2. Domagamy się wycofania się z przepisów związanych z tzw. Nowym Zielonym Ładem
3. Sprzeciwiamy się ograniczaniu chowu i hodowli zwierząt.
Kluczem do odzyskania i utrzymania opłacalności produkcji roślinnej jest odbudowa i rozwój hodowli w Polsce.
Rolnictwo działa jak system naczyń połączonych - nie można wyłączyć jednego elementu, bez silnego oddziaływania na inne sektory.
Reakcje polityków
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnia, że większość postulatów protestujących rolników została spełniona, podkreślając, że po "ogromnych zaniedbaniach" ze strony poprzedniego rządu, udało się zatrzymać sprawę Europejskiego Zielonego Ładu.
Nie będzie odłogowania, nie będzie ograniczenia stosowania środków ochrony roślin i nawozów, nie będzie takich kontroli w gospodarstwach do 10 ha, sprawa pokrywy na zimę – zapowiedział Kosiniak-Kamysz
Ponadto lider PSL zaapelował o nieupolitycznianie protestu w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa. Jednak powyższe deklaracje rolników nie przekonują i można założyć, że protesty będą trwały dalej, aż postulaty rolników nie zostaną spełnione przez polskich oraz brukselskich polityków.
Źródła: pap.pl, dorzeczy.pl