Aktualności
13-06-2024
W ostatnich dniach na granicy polsko-białoruskiej zdarzyła się tragedia, która wstrząsnęła polskim społeczeństwem, żołnierz broniący polskiej granicy zginął z rąk nielegalnego migranta. Rolnicy z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, poruszeni tym co się dzieje na granicy oraz tą tragedią, postanowili zaangażować się w pomoc polskiemu wojsku i Straży granicznej w obronie naszych granic, dostarczając i polewając pas graniczny świńską gnojowicą.
"Widzę ich często, jak przekraczają granicę"
Hubert Ojdana, rolnik z Podlasia i działacz Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, od kilku lat obserwuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Mieszka zaledwie 20 kilometrów od pierwszych słupków granicznych i regularnie widuje migrantów, którzy próbują przedostać się na terytorium Polski.
"Dość często widzę tych migrantów, którzy przekraczają pierwszą linię obrony, czyli wojsko, a potem drugą linię - Straż Graniczną, a czasem nawet Policję," opowiada Ojdana. "Dzisiaj widziałem, jak policja białostocka legitymowała busa, w którym znajdowali się uchodźcy i migranci."
Niecodzienny pomysł ochrony granic
Pomysł na niekonwencjonalne zabezpieczenie granicy narodził się w Internecie. Hubert Ojdana natknął się na informacje o metodach stosowanych w Grecji, gdzie używano świńskiego moczu do odstraszania migrantów.
"W Grecji podobno świński mocz rozlewany na płot graniczny przyniósł efekty. Migranci nie chcieli przechodzić przez ten teren, dzięki czemu Straż graniczna i wojsko miały mniej pracy" - wyjaśnia Ojdana.
Rolnicy: "Liczymy na skuteczność świńskiej gnojowicy"
Do tej metody przekonał się również Damian Murawiec z OOPR, który wierzy, że świńska gnojowica może skutecznie zniechęcić migrantów do przekraczania granicy.
"Jeśli będziemy używać świńskiej gnojowicy, to migranci powinni unikać tego terenu ze względu na swoje wyznanie. Rozlana świńska gnojowica sprawi, że nie będą chcieli przechodzić przez te pasy," tłumaczy Murawiec.
Podobne zdanie co do tej niekonwencjonalnej metody ma Dariusz Domagalski, rolnik z województwa świętokrzyskiego działający w OOPR:
Cieszy mnie zaangażowanie rolników przygranicznych. Powinniśmy zachęcać innych, żeby się do nas przyłączali nawet tylko mentalnie, powinniśmy zrobić jakieś ogólnopolskie logo, wykorzystać postać Tadeusza Kościuszki i kosynierów z ich hasłem "Żywią i bronią", aby docierać do reszty społeczeństwa.
Pomysłodawcy mają nadzieję, że zastosowanie takiej metody zmniejszy liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy i odciąży służby graniczne.. Pewnie do pierwszych deszczów będzie skuteczna - podkreśla Ojdana. Czy świńska gnojowica okaże się skutecznym środkiem ochrony granic, czas pokaże, ale rolnicza solidarność z Wojskiem Polskim i Strażą graniczną jest godna pochwały i przypomina czasy powstań i wojen, kiedy chłopi swoim patriotycznym zaangażowaniem wspierali walkę o obronę Polski i polskości w myśl hasła Żywią (w czasie pokoju) i bronią (podczas wojny przed zewnętrznym wrogiem).